Czas opuścić Kambodżę. Wynajęliśmy busa, który miał nas w godzinę zawieźć do łodzi na Mekongu, którą w kolejne 6 godzin mieliśmy dopłynąć do naszego pierwszego miasta w Wietnamie (całość za 12$ od łba). Upchnięci jak sardynki w 11 osob w małym Hundayu jechaliśmy jednak ponad 2 godziny. Z drugiej strony, widok podobnej wielkości busa z 30-stoma do 50-ciu wetkniętymi w jego środek małymi lokersami, dodawal nam sił i czuliśmy się komfortowo. No i widoki tych pięknych, malowniczych wiosek dodatkowo rekompensowaly nam niewygodę.
Nie spodziewaliśmy się motorówki, ale na widok wodnego tuk- tuka nas wrylo. Drewniana, niebieska szalupa, dlugosci okolo 15-20m, szerokości około 2 m z drewnianymi ławkami wzdłuż burt, zadaszona na wysokości okolo 1,70m.
...WOW!!! 6 godzin!!!