Z rana zaczęliśmy powrót do domu. Mańki, mając jeszcze kilka dni urlopu wrócili Węgrami, zostając jeszcze parę dni w polskich górach. My zdecydowaliśmy się jechać przez Niemcy bezpośrednio.
Wyjazd o godzinie 7:00 - znowu leje. Świadomi opłat dodatkowych (poza winietą) za tunele na terenie Austii, podjęliśmy jednak decyzję o ominięciu tunelu w okolicach Villach. Kosztowało nas to z pół godziny drogi, ale za to blisko 10 euro do przodu…