Geoblog.pl    Kuba1234    Podróże    2010 Azja południowo- wschodnia w 3 tygodnie, relacja    cd, Radka e-mail
Zwiń mapę
2010
24
lut

cd, Radka e-mail

 
Kambodża
Kambodża, Phnom Penh
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14230 km
 
Stolica jest zauważalnie droższa, tuk-tuka ciężko wynając za mniej niż 2$ (przy ostrych targach 1,5$), ale za to spokojnie wejdą do niego 4 osoby (nawet z plecakami). Za jedzenie też zaplacić trzeba odpowiednio wiecej - 2-6$ za danie w tańszej knajpie. Choc raz poszliśmy na znanego juz z Chin "hot pota" (palnik w stole, a do gara z bulionem wrzuca się różne warzywa, mięsa, grzyby - palnik jest wspólny dla 3-4 osób). Dodatkowo zamowiliśmy dania, na które w Chinach jeszcze się nie decydowaliśmy, głównie dzięki Marcie- mózg oraz (naszym zdaniem) bycze jadra (to drugie nieco gorsze - mózg dopoki sieę nie rozgotował ok).

[e-mail Radka]
"Dzisiaj dotarlismy do siem reap w kambodzy. podroz jak dotad
przebiegala w miare spokojnie.
W Bangoku bylismy (narazie) tylko jeden dzien, ale nie obylo sie bez
"szokujacych" niespodzianek - okazuje sie ze w kazdym hotelu na wejsciu
wisi katrka ze nie mozna sprowadzac "kilku panienek" na raz do
pokoju!!!!!
Pozniej pojechalismy nocnymi seatersami na ko lante w okolice
najpiekniejszych plaz na wybrzezu andamanskim. Plaze faktycznie
powalaja. Woda jak zupa - ciepla, przezroczysta jak woda z kranu, piasek
- bialy jak snieg (prawie). Spalismy pierwsza noc w hotelu, ogolnie full
wypas, nocne balangi w basenie plaza zaraz za hotelem. Czas uplywal nam
na kapielach na roznych plazach, podziwianiu widokow i ogolnym
lenistwie. Drugiej nocy przniesliszmy sie do czegos tanszego, domek z
bambusa, balkon i moja zona. Raj na ziemi. Pierwszej nocy obudzil mnie
halas szeleszczacych reklamowek. Jako najwiekszy twardziel w naszym
domku budze zone i pytam sie co to? Ona zaspana odpowiada ze mamy
jaszczurki w pokoju, i spi dalej. No to luz bo jaszczurka w pokoju to
najlepsze co moze sie zadazyc - nie sa grozne a jedza wszystko co lata,
a lata duzo i wiskszosci trzeba sie bac. Wiec spokoju klade sie dalej.
Szelestanie nie przestalo wiec dalej siadam na lozku i obserwuje nasza
chatke. Okazlo sie ze szczur przebiega nam kolo lozka. Ze szczurami mamy
doswiadczenie z chin, moze nie tak bliskie ale widzlem juz te
stworzenia. Wstalem, ubralem sie, uzbroilem w bambusa i poluje na
szczura. Przetrzepalem wszytkie ciuchy, wynioslem jedzenie, szczura nie
upolowalem. Chyba uciekl, bo wicej go nie widzalem.
Nastepnego dnia chcielismy zalatwic transpotr do sajagonu. okazlo sie to
nie mozliwe. wiec chcielismy wynajac samolot!!! Niestety nie bylo takiej
mozliwosci. W sumie pozniej sie zastanawialem sie nad tym wynajeciem i
stwierdzielm ze chyba ciezko wynajac samolot i przeleciec przez
terytorium dwoch krajow i wyladowac w trzecim. Jestesmy na to jeszcze za
mali:)
Z ko lanty pojechalismy do kambodzy - jutro BEDZIE
CIEZKO."
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Kuba1234
Basia i Kuba Sz.
zwiedził 25.5% świata (51 państw)
Zasoby: 372 wpisy372 60 komentarzy60 1000 zdjęć1000 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
28.06.2015 - 12.07.2015
 
 
15.08.2014 - 24.08.2014