Jechaliśmy jak najdalej daliśmy radę. Późną nocą zdecydowałem się przespać jakieś 4-5 godzin. Byliśmy niedaleko Lyonu na jakimś parkingu, czy stacji. Z rana o ok. 5 rano pojechaliśmy dalej, tracąc sporo czasu, kiedy próbowaliśmy omijać płatne autostrady, co często wiązało się z żółwim tempem małych wiosek..