Tego dnia zaplanowaliśmy wypad do nieodległego miasteczka Tongli, które miało być jeszcze bardziej klimatyczne, a utrzymane w podobnym „weneckim” klimacie. Dojechaliśmy autobusem za 8Y, ale spotkało nas rozczarowanie. Chcieli skasować od każdej osoby po 80Y za wejście do centrum. Daliśmy sobie spokój – nie mieliśmy ochoty płacić takiego haraczu. W strefie „darmowej” też obejrzeliśmy fajne miejsca [fot].