Geoblog.pl    Kuba1234    Podróże    2002 Smutna Chorwacja (skrót, foto)    Drugi dzień
Zwiń mapę
2002
06
sie

Drugi dzień

 
Chorwacja
Chorwacja, Lukovo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1380 km
 
Noc była okropna. Wichura zerwała się z gór i połamała nam namiot. Całą noc musiałem zapierać połamany stelaż. Na dodatek myśli trudne o Romanie.

Rano poznaliśmy miłych Łodzian [fot]. Koleś trochę mówił po Chorwacku, bo z nimi tylko po Chorawacku można się dogadać. Oczywiście sami improwizowaliśmy i polsko-rosyjski niekiedy zdawał egzamin.
Rano wszyscy byli pełni zapału i gotowi do poszukiwań. Aż nadnaturalny optymizm buchał z każdego. Złość- tylko w połączeniu ze słowami- typu- jak go znajdziemy, ma niezły wpierdziel (pewnie by miał…)
Nie pamiętam już dokładnie faktów, które następowały po sobie, więc mogą mi się pomylić. Tak, czy inaczej, przyjechała policja i zadawała idiotyczne pytania typu- czy Roman miał problemy rodzinne i czy się kłóciliśmy. Wszystko rozumiałem, ale może zaczęliby od opisu stroju, za nim zaczną podejrzewać morderstwo, czy samobójstwo…
Motorówka policyjna szukała go w okolicy, wydaje mi się, że tego lub następnego dnia, przyleciał z Zagrzebia helikopter. Wiem, że pomagała też ambasada francuska i polska.

Zapytaliśmy właścicielki campingu, czy możemy się jakoś dostać na wyspie Pag, twierdząc, że on tam pewnie jest. Staruszka, jakoś się wtedy denerwowała i pokazywała, że to nie możliwe by tam był. Myślimy- co ona gada.... Mimo to (bo nie rozumieliśmy wiele) wyglądała na mocno przekonaną o tym co mówi.
Pod wieczór przypłynęła motorówka policyjna z przebitym pontonem… tym pontonem.
Ten widok zadziałał na wszystkich okropnie. Było jednak już bardzo późno i zaczęło robić się ciemno. Wszyscy zaprzestali poszukiwań do następnego dnia.

Oczywiście próbowaliśmy nie wpadać w panikę i przez to humory mieliśmy lepsze niż wskazywałaby sytuacja, ale to normalna reakcja obronna. Ciągle byliśmy pozornie przekonani, że Roman siedzi gdzieś w jakieś wiosce (pewnie na wyspie Pag), bo w nocy przebił mu się ponton…
Takie pomysły snuliśmy z nowo poznanymi znajomymi z Łodzi i Gaelle, popijając ciepłą Rakiję.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2010-04-23 09:06
Smutna historia z tym Romanem.Przykro mi , ze tak sie stalo.Nie zapomnicie tego do konca zycia.To tkwi w pamieci jak kolec.:((((((((((((
 
Kuba1234
Kuba1234 - 2010-07-06 20:41
No niestety tak jest, ale telle vie
 
 
Kuba1234
Basia i Kuba Sz.
zwiedził 25.5% świata (51 państw)
Zasoby: 372 wpisy372 60 komentarzy60 1000 zdjęć1000 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
28.06.2015 - 12.07.2015
 
 
15.08.2014 - 24.08.2014