Postanowiliśmy zostać jeszcze jedną noc. Druga była tańsza, bo tam za pierwszą jest dodatkowa opłata.
Rano pojechaliśmy nad morze. Po drodze Mańki musieli wrócić do hostelu (po około 7km), bo czegoś zapomnieli. Po drodze zdążyli zabłądzić, a my czekaliśmy ok 45min. w polu w pięknych okolicznościach przyrody (fot).