Po porannej kawie ruszyliśmy zdobywać Lizbonę. Znowu wbijając się odważnie we wszystkie niemal strefy, w których nie wolno jeździć samochodem bez przepustki.
Dłuższy most płatny- coś ok 2,5E ale tylko do Lizbony. Z powrotem bezpłatny. Niezła atrakcja... ma kilkanaście kilometrów długości.
Nie ma co rozpisywać się o Lizbonie- od tego są przewodniki ;)