Drogi w Bułgarii są źle oznaczone. Łatwo zabłądzić. Mieliśmy na dodatek trochę problemów z fatalnie oznakowanym objazdem w Varnie. Ale ogólnie dość wcześnie (13:00) dojechaliśmy do wynajętego jeszcze w Polsce hotelu w Świętym Włazie. Zapłaciliśmy o ile dobrze pamiętam ok. 500zł (7 noclegów ze śniadaniem). Hotel okazał się całkiem miły, choć basen i stołówka były w drugim budynku, co nam nie przeszkadzało. Z basenu prawie nie korzystaliśmy (kupa dzieciaków, a przecież jest ekstra morze), a do knajpy można się przejść.
Tego dnia przejechaliśmy 493km w 7,5h (śr. 66km/h). Tankowaliśmy 2 razy, często używając benzyny (dość rzadko był gaz) 46,62L za 93,53zł (śr. 2zł/l)
Razem droga: 2245km w 37,5 godzin jazdy (śr. 60km/h), cała droga w 75,5h (śr. 30km/h), spalając 158l gazu za 377zł (śr. 2,39zł/l) i trochę benzyny.